Kirby zawsze mnie denerwował. Postać Nintendo wydaje się być uroczą, wykonującą piruety wróżką – wysysa wrogów, aby wypluć ich jako pociski. Ale jest coś niepokojącego w galaretowatej różowej plamie z nienasyconym głodem, której życie pozornie składa się z nieustannego schematu konsumpcji i wymiotów.
Bezpłciowy rozrost Kirby przypomina mi greckiego bohatera Prometeusza, który został ukarany przez Zeusa za zbrodnię podarowania ludzkości ognia i był zmuszony znosić codzienne patroszenie przez sępy. Przywiązany do skały, każdego dnia Prometeusz ma wątrobę zjadaną przez dzikie ptaki, a każdej nocy odrasta. Jego ciało jest rozdarte i poskładane, nigdy nie kompletne. A może Kirby jest bliżej Tantalusa, który został przeklęty, by stać w kałuży czystej wody, pod drzewem obładowanym dojrzałymi owocami – oba na zawsze poza zasięgiem.
Niezależnie od mitycznego porównania, w stanie Kirby'ego jest coś tragicznego, co przeczy miłości tego stworzenia do maleńkich kapeluszy i drewnianych mieczy. Pod wilgotnymi oczami i wiecznie zarumienionymi policzkami kryją się usta, które często wykrzywiają się w cienki, nienawistny grymas; tak jakby straszne istnienie głodu Kirby'ego zmieniło jego światopogląd w coś bardziej odrażającego, niż sugeruje jego niewinna postawa.
Spójrz na tę dziwną, nikczemną istotę. Mięsista kulka ciała Kirby'ego zostaje usunięta z ludzkiego ciała; jest czysty, zaokrąglony, bezwłosy. To wszystko, tak, ale jednocześnie jest to niesamowite wypaczenie naszego ciała. To gorączkowy koszmar elastyczności, tkanki mięśniowej rozciągniętej ponad ludzkie możliwości. To horror ciała w jego purystycznej formie; zjawa Cronenberga naszych ciał zniekształconych poza sens, poza zrozumieniem, przekształcona w coś strasznego przez nieustanną ucztę późnego kapitalizmu.
Zobacz powiązane Architekci uczą AI, jak drukować miasta Orgazm Ping-Pong to sport, o który nikt nie prosił Wirtualna rzeczywistość zmieni sposób, w jaki myślisz o przemocy
Jedzenie nigdy się nie trzyma. O ile Kirby je, może to tylko wypluć. Owoc zamienia się w popiół w paszczy Kirby'ego. Bestia wdycha wszystko wokół siebie, ale nigdy nie może tego powstrzymać. Wyrzuca wszystko, czego dotknie, z powrotem na świat, pozostawiając tylko głód, który nigdy się nie kończy. Kirby może spożywać, dopóki jego skóra się nie rozdęje, ale nie ma to celu, nie ma żadnego pożywienia. Szukając sensu, Kirby znajduje tylko niestrawność.
jak przenieść stację dokującą na Macu na drugi monitor
Może powinienem żałować Kirby'ego. W końcu życie tego stworzenia jest beznadziejne w jego torturach. Jest mało prawdopodobne, by wybrała ten świat, a w jego wytrwałości jest pewien stopień szlachetności, pomimo głodu, pomimo bezsensu jego istnienia. Ale czy możesz żałować guza? Czy możesz okazać współczucie czemuś, co pożera otoczenie i nie okazuje wyrzutów sumienia z powodu jego działań? Kirby jest godne ubolewania, nie z powodu swojej dziwności, ale dlatego, że Kirby to nasze najgorsze ja, kierowane przez chciwość, pozbawione trosk i rozważań, aż jesteśmy niewiele więcej niż na wpół przytomne żołądki.
Kirby mnie przeraża, bo widzę siebie w jego oczach.