Google ma reputację przyjemnego miejsca pracy, pełnego zabawek i inteligentnych ludzi pracujących nad zmieniającymi świat projektami.
Patrząc na jaskrawo kolorowe obrazy kampusu firmy, można by wybaczyć myślenie, że praca w firmie polega na basenach z piłeczkami, stołówkach dla smakoszy i bonusach. Ale jak naprawdę wygląda życie w tajnej firmie wyszukującej?
Kiedy poprosiliśmy Google o omówienie życia w kampusie i codziennych zajęć pracowników, firma odmówiła; większość byłych pracowników jest równie nieśmiała. Rozmawialiśmy jednak z ludźmi, którzy pracowali w kampusie i przeanalizowaliśmy ujawnienia byłych pracowników, aby odkryć, jak to jest pracować w firmie z mantrą „Nie bądź zły”.
Czas na imprezę?
Część wizerunku Google jako energicznej firmy wywodzi się z niemalże uczelnianych kampusów, gdzie wszystko jest ułożone, z młodymi pracownikami, a nawet założycielami, którzy cieszą się buntowniczym czasem, szczególnie we wczesnych latach. Założyciele Larry Page i Sergey Brin stworzyli wizerunek modnej firmy, która chce ciężej pracować i ciężej bawić. Folklor to opowieści o firmowych wyjazdach na narty, spotkaniach TGIF i innych imprezach towarzyskich, które stały się legendą.
snapchat jak zrobić zrzut ekranu bez ich wiedzy
Założyciele Larry Page i Sergey Brin stworzyli wizerunek modnej firmy, która chce ciężko pracować i ciężej bawić
W swojej książceCzuję się szczęśliwy, Douglas Edwards, 59. pracownik Google, opisał niektóre z rozpustnych imprez, na które oczekiwano, a nie zapraszano pracowników – nawet kosztem niepokojów domowych.
Kiedy poinformowałem Kristen [jego żonę], że Google wymaga mojej obecności na stokach nad jeziorem Tahoe w celu wyjazdu integracyjnego tylko dla pracowników, usłyszała: „Proszę zostań w domu z trójką naszych dzieci, kiedy jadę autobusem… mnóstwo naładowanych adrenaliną, przesiąkniętych hormonami dorastających nastolatków przez trzy dni bachanalijskiego upijania się, nadużywania substancji psychoaktywnych i wymiany kluczy do pokoju.
Edwards opowiada o barze, w którym można jeździć na nartach, zaopatrzonym w alkohol o wartości 75 000 dolarów – i spory zapas innych środków nawilżających – oraz o nagich igraszkach wśród personelu. Jednak wraz z rozwojem firmy i pogorszeniem koniunktury wiele korzyści związanych z podróżowaniem zostało powoli wycofanych; kultura piekła z czasem z pewnością stała się bardziej korporacyjna.
Kultura może być bardziej trzeźwa, ale wiele korzyści, które przyciągnęły do Google niektóre z najbystrzejszych umysłów, pozostało. Od samego początku założyciele chcieli zapewnić pracownikom bezpłatne i dobre jedzenie – mówi Annika Steiber, ekspert ds. zarządzania innowacjami, która od prawie roku przeprowadza wywiady z pracownikami Google w ramach badania Chalmers University of Technology.
Firma chce się nimi zająć i zmniejszyć ich stres związany z rzeczami poza pracą – czy to wizyta u lekarza, strzyżenie, sprzątanie na sucho, czy pomoc w przedszkolu. Google chce to zapewnić, aby ludzie mogli skupić się na pracy. Moja interpretacja jest taka, że Google naprawdę się tym przejmuje – tak naprawdę nie wydawało się, że to tylko wiadomość.
jak dać minecraftowi więcej ram?Następna strona